Pod koniec roku pan Łukasz złamał palec u nogi i dostał zwolnienie do 22 lutego. Został jednak wezwany przed komisję lekarską do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i usłyszał, że skoro nasza mistrzyni olimpijska biega ze złamaną nogą, to on może wrócić do pracy.
Sądeczanin jest oburzony taką argumentacją, tym bardziej, że ból nogi uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. - Charakter mojej pracy wymaga, bym był w ruchu, a z palcem, który puchnie jest to bardzo trudne - powiedział w rozmowie z "Radiem Kraków" pan Łukasz.
Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tej sprawy - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u Anna Mieczkowska, która przyznaje, że lekarzowi orzecznikowi mogła się udzielić atmosfera oczekiwania na medal Justyny Kowalczyk.
- W związku z zaistniałą sytuacją główny lekarz-orzecznik oddziału ZUS w Nowym Sączu już prowadzi postępowanie w tej sprawie i lekarz orzekający również złożył stosowne wyjaśnienia - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u. Dodaje, że lekarzowi orzecznikowi przypomniano, że podczas wykonywania badań powinny być stosowane najwyższe standardy obsługi pacjenta.
zrodlo: wiadomosci.onet.pl/krakow/praca-ze-zlamanym-palcem-justyna-moze-pan-tez/lm4d1
Juz niedaleka droga to zagonienia ludzi bez rak/nog sparalizowanych od szyi w dol do roboty
Sądeczanin jest oburzony taką argumentacją, tym bardziej, że ból nogi uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. - Charakter mojej pracy wymaga, bym był w ruchu, a z palcem, który puchnie jest to bardzo trudne - powiedział w rozmowie z "Radiem Kraków" pan Łukasz.
Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tej sprawy - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u Anna Mieczkowska, która przyznaje, że lekarzowi orzecznikowi mogła się udzielić atmosfera oczekiwania na medal Justyny Kowalczyk.
- W związku z zaistniałą sytuacją główny lekarz-orzecznik oddziału ZUS w Nowym Sączu już prowadzi postępowanie w tej sprawie i lekarz orzekający również złożył stosowne wyjaśnienia - mówi rzeczniczka sądeckiego ZUS-u. Dodaje, że lekarzowi orzecznikowi przypomniano, że podczas wykonywania badań powinny być stosowane najwyższe standardy obsługi pacjenta.
zrodlo: wiadomosci.onet.pl/krakow/praca-ze-zlamanym-palcem-justyna-moze-pan-tez/lm4d1
Juz niedaleka droga to zagonienia ludzi bez rak/nog sparalizowanych od szyi w dol do roboty
Ale najlepsza akcja była jak czekałem na swoją kolej do komisji. Wyszła zapłakana kobieta z dziwnie wykręconą ręką od łokcia łącznie z dłonią i dzwoni (chyba do męża) Mówiła mniej więcej tak - Słuchaj, orzecznik powiedział, że tego w naszym kraju nie zoperują, nikt się tego nie podejmie, nikt nie robi na to zabiegów itp. Operują to w Hameryce, ale zabieg jest bardzo kosztowny. W związku z tym, że do Hamerki pani nie pojedzie, a a naszym kraju nic się z tym nie da zrobić, to siedzenie w domu i przedłużanie rehabilitacyjnego nie ma sensu! I orzekł, że jest zdrowa i zdolna do pracy.